sobota, 5 stycznia 2013

Masło shea i olej arganowy

~NAVY~

Cześć!
Dzisiejszy wpis będzie krótki - chciałabym przedstawić Wam dwa kosmetyki, których używam do codziennej pielęgnacji włosów i skóry :)

Gdybym miała stworzyć listę najlepszych kosmetyków roku 2012, te z pewnością znalazłby by się na jej szczycie.


Olejek arganowy 




Numer jeden w mojej kosmetyczce: od ponad roku używam go do twarzy, ciała, nakładam na wszelkie podrażnienia, suchą skórę łokci, ramion, kolan; odżywiam nim włosy, czasem dodaję do innych kosmetyków. Nakładam na buzię każdego wieczora, po zmyciu makijażu, maseczek, itp. Mogę w stu procentach potwierdzić jego właściwości odżywcze, łagodzące, wygładzające i nawilżające.

Olejkiem arganowym włosy traktuję zaraz po umyciu. Rozcieram kilka kropel w dłoniach i nakładam na włosy na całej długości. Nie obciąża. Może służyć też do zmywania twarzy. Odkąd go używam, zastąpił w mojej kosmetyczce większość kremów i odżywek.

Olejek kupuję w Mydlarni u Franciszka (Kraków: ul. Krakowska - 80zł, jest to olejek ze zdjęcia) lub ze strony e-naturalne.pl (ok. 40zł). Cena w sklepie stacjonarnym jest dwukrotnie wyższa, skuteczność obu olejków - porównywalna. Ten ze zdjęcia ma złotawy kolor i delikatny zapach - dlatego przypadł do gustu mojej mamie, która nie lubi pachnących kosmetyków :) Olejek, który zamawiam w Internecie, jest ciemniejszy i pachnie intensywniej.


Masło shea




Bardzo popularny naturalny kosmetyk; znajdziemy go w wielu drogeryjnych szamponach, odżywkach czy pomadkach. Zapobiega utracie wody, odżywia i regeneruje. Ja używam masła shea w czystej postaci od niedawna; służy mi przede wszystkim do codziennej pielęgnacji ust, dłoni oraz do wygładzenia końcówek włosów. Podczas mrozów i przy zmiennych temperaturach masło shea jest niezastąpione. W pudełku, trzymane w lodówce, ma postać stałą - roztapia się dopiero na skórze. 



Używacie któregoś z tych olejków lub kosmetyków z ich dodatkiem? Uważacie, że są skuteczne?

W kolejnym wpisie chciałabym pokazać Wam pomadkę, którą można prosto wykonać samemu właśnie z masła shea :)



Całuski
NAVY

4 komentarze:

  1. używam czystego masła shea do spierzchniętych ust, albo przesuszonych łokci czy kolan. Sprawdza się fajnie ale nie lubię jego tekstury :(

    Buziaki,Magda
    PS.Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto przetestować masło z innego źródła? W zależności od wilgotności i tego w jakiej temperaturze przechowuje się masło, może ono przybierać różną tekturę. Dodatkowo ważnym faktem jest czy to którego używasz jest rafinowane czy nie. Olejki dodawane do masła sprawiają,że staje się ono przyjemniejsze w dotyku. / pink

      Usuń
  2. Olejek arganowy jak dla mnie za tłusty... Wolę macadamia albo jojoba. :) A co do masła shea- świetne do ust, ale wolę w formie pomadki body shopu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam jeszcze okazji wypróbować olejku z macadamii. shea chyba każdemu pasuje do pielęgnacji ust, a pomadki z TBS są świetne :) /navy

      Usuń